Komfortowe i oszczędne ogrzewanie inteligentnych domów

 W miarę szybkiego rozwoju możliwości łatwego sterowania wszystkim co korzysta z energii elektrycznej, współczesne domy stają się coraz bardziej inteligentne. Wyrafinowane pod względem swoich możliwości aplikacje sterowania objęły przede wszystkim najbardziej energochłonne elementy składowe domu, jakim jest ogrzewanie i śledzenie parametrów powietrza (temperatura, wilgotność, poziom tlenu). Inteligentne systemy grzewcze muszą sprostać rosnącym wymaganiom inwestorów w zakresie komfortu cieplnego, a ponadto muszą być oszczędne i proekologiczne.


Mamy dwie możliwości: albo w pełni panujemy nad ogrzewaniem albo dostosowujemy się do tego co mamy... Ogromna bezwładność ogrzewania podłogowego wyklucza zdolność jego szybkiej reakcji na obecną wysoką dynamikę pogody w Polsce i zmienne potrzeby grzewcze domowników. Bezwładność „podłogówki” wyklucza także stosowanie zmiennych strategii grzania, w tym np. okresowego, całkowitego wyłączenia ogrzewania. Obecnie budowane obiekty są coraz cieplejsze i do ogrzania wymagają coraz mniej energii cieplnej, a kolejne budowane będą jeszcze cieplejsze… Przez większą część doby i przez większą część sezonu grzewczego, w ciepłym, dobrze akumulującym domu, instalacja nie musi grzać w ogóle.


Jaka jest obecnie moda? Ogrzewanie podłogowe skojarzone z pompę ciepła pracującą w taniej taryfie. Fałszywie pojmowana oszczędność. Dlaczego? Uruchamianie całego wytworzonego ciepła bezpośrednio do grzejnika podłogowego, czyli elementu permanentnie emitującego ciepło, jest jego marnowaniem w sytuacji gdy ciepła nie trzeba podać w ogóle. A co robić gdy pojawią się potrzeby grzewcze o innej porze? Ciepło powinno być emitowane przez grzejniki wyłącznie wtedy, kiedy trzeba i w takiej ilości, ile akurat trzeba. Tylko wówczas w pełni panujemy nad systemem grzewczym i nad komfortem cieplnym. Nasz dom służy nam, jest nam podległy, jest nam posłuszny. Użytkownik może zaprogramować niską temperaturę bazową rzadziej użytkowanego pomieszczenia tylko wówczas gdy wie, że dysponuje dużym zapasem dynamicznie podawanego ciepła. Jest to ewidentna oszczędność ciepła niedostępna posiadaczom samej „podłogówki”. Jak wybrnąć z tego dylematu? Czy nie lepiej, zamiast produkować ciepło wyłącznie w II taryfie, produkować je w dowolnym momencie, lecz optymalnie je wykorzystać? Mniejsze zużycie ciepła i komfort cieplny na żądanie zrekompensują z nawiązką nieco droższą produkcję.