Jest to jeden z ważniejszych parametrów użytkowych, które charakteryzują budynek.
Okazuje się, że kwestie dotyczące powierzchni zabudowy nastręczają inwestorom wielu problemów. Nie brakuje sporów dotyczących tego, jakie elementy budynku powinny być do niej zaliczane. Nierzadko dzieje się tak, że kwestie te rozstrzyga dopiero sąd. Dlatego warto odpowiednio wcześnie przyjrzeć się zagadnieniom związanym z tym pojęciem, aby w przyszłości uniknąć poważnych problemów.
Powierzchnia zabudowy budynku to termin, który oznacza powierzchnię, jaką wyliczono, opierając się na zewnętrznych krawędziach budynku. Co ważne, odnoszą się one do obiektu wykończonego. Co istotne, na próżno szukać tej definicji w prawie budowlanym. To właśnie z tego powodu pojawia się wiele problemów i sporów. Bardzo często rzeczoznawcy z zakresu budownictwa oraz architektury zajmują się analizami dotyczącymi właśnie powierzchni zabudowy. Norma PN-ISO 9836:1997 zawiera dokładne wytyczne dotyczące tego, jak wyliczać powierzchnię zabudowy.
Jeśli chodzi o to, jak obliczyć powierzchnię zabudowy, należy pamiętać, że niezbędne jest bazowanie na wymiarach liniowych, które dotyczą obrysu zewnętrznych przegród. Jak już wspomnieliśmy, zawsze bazujemy na danych budynku wykończonego. Wynik, który na skutek dokonanych pomiarów otrzymaliśmy, zaokrągla się, robiąc to do drugiego miejsca po przecinku. Decydując się na gotowy projekt domu, informacje dotyczące powierzchni zabudowy zawsze znaleźć można w ofercie. Biura umieszczają je zarówno w katalogach papierowych, jak i tych dostarczanych do klientów w formie elektronicznej. Jeśli jednak podejmujemy decyzję o zleceniu przygotowania nowego projektu, powinniśmy pamiętać, że powierzchnia zabudowy będzie jednym z ważniejszych parametrów, jakie projektant będzie uwzględniał w czasie swojej pracy. W kontekście powierzchni zabudowy pojawiają się również takie pojęcia, jak powierzchnia użytkowa oraz powierzchnia całkowita.
Przywołana wcześniej norma jasno wskazuje, co nie jest zaliczane do powierzchni zabudowy. Według niej wyklucza się z niej między innymi powierzchnię budynków pomocniczych, do których zaliczane są altany i szopy. Również powierzchnia elementów, których znaczenie oceniane jest jako drugorzędne nie wchodzi w skład powierzchni zabudowy.
Takie elementy to:
Jeśli budynek ma części, które nie wystają powyżej poziomu terenu, one również nie zostaną wliczone do powierzchni zabudowy. Chodzi tu na przykład o piwnicę oraz garaż podziemny. Doświadczony architekt wie, że części budynków, które opierają się na podporach pionowych wykluczone są z powierzchni zabudowy. W tym wypadku powierzchnia zabudowy nie obejmuje części wspartych słupami i to niezależnie od tego, czy wykonane zostały one z drewna czy betonu.
Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego i decyzje o warunkach zabudowy wskazują parametry budowlane jakim muszą odpowiadać budynki i ich usytuowanie w granicach działki. Określane są w nich tzw. warunki zabudowy, czyli wytyczne, dzięki którym samorządy kształtują ład architektoniczny na swoich terenach. Jednym z takich parametrów jest maksymalna wielkość powierzchni zabudowy dopuszczona na danej posesji. Czasami, w MPZP, powierzchnia zabudowy nie jest ściśle określona. Wtedy inwestor musi brać pod uwagę warunek zachowania określonego, minimalnego udziału procentowego powierzchni biologicznie czynnej, co oznacza, że maksymalna powierzchnia niezabudowana, zabetonowana lub w jakikolwiek inny sposób utwardzona, nie może przekraczać określonego poziomu, wskazanego w warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.
Pogłębiaj swoją wiedzę, czytaj poradniki
Opracowanie redakcja: (D.L)
Materiał objęty prawem autorskim. Publikacja w części lub w całości wyłącznie za zgodą redakcji portalu www.pasywny-budynek.pl