Z czego składa się rachunek za prąd?

Zazwyczaj, gdy dostajemy rachunek za prąd, od razu szukamy pogrubionej liczby oznaczającej kwotę, numeru faktury i numeru konta. Jeśli zagłębiamy się w niego bardziej, możemy zacząć się zastanawiać, jaka właściwie jest należna kwota. Na wydruku możemy znaleźć bowiem około 6 albo 7 różnych składników. O kwocie, jaką płacimy za energię elektryczną oraz do kogo przekazywane są pieniądze z konkretnych opłat możemy w dużym stopniu decydować sami. Musimy tylko wiedzieć, za co odpowiadają poszczególne liczby.

- Taka formuła rachunku za prąd to nie wymysł sprzedawców, tylko efekt regulacji prawnych. – mówi David Vlnka, członek zarządu firmy Energie 2. - Proces przebiegający od momentu wytworzenia prądu do dostarczenia do gniazdka wymaga infrastruktury, która również generuje koszty – mam na myśli sieć przesyłową, liczniki, odczytywanie zapisów.

Zacznijmy od początku. Opłaty, które ponosimy, są obliczane na podstawie danych dwóch podmiotów: Operatora Systemu Dystrybucyjnego oraz sprzedawcy energii elektrycznej. W przypadku OSD mamy do czynienia z dwoma rodzajami opłat: opłata zmienna sieciowa i opłata jakościowa. Opłata zmienna sieciowa jest naliczana w zależności od zużycia prądu w danym okresie. Przykładowo, jeżeli w danym miesiącu zużyliśmy 50 kWh, a stawka za kWh wynosi 0,23 zł możemy łatwo obliczyć, że zapłacimy w tym miesiącu 11,50 zł (50 kWh x 0,23 zł/kWh).

 

Opłata jakościowa pokrywa koszty związane z utrzymaniem równowagi systemu elektroenergetycznego ponoszone przez Urząd Regulacji Energetyki. Oblicza się ją podobnie jak opłatę zmienną sieciową, ponieważ również zależy od wielkości zużycia. W tym przypadku możemy spodziewać się ceny ok. 0,0108 zł/kWh. W naszym przykładzie opłata wyniesie więc 0,54 zł. Na rachunku widnieją również kwoty tzw. opłat stałych, w tym: opłaty za dystrybucję, opłaty przejściowej i opłaty abonamentowej.

Wysokość opłaty za dystrybucję jest różna w zależności od rodzaju układu elektrycznego. W mieszkaniu czy biurze, gdzie mamy zainstalowany układ jednofazowy, wynosi zazwyczaj około 2 zł. Dla przedsiębiorstw produkcyjnych, które mają potrzebę korzystania z układu trójfazowego, opłata jest wyższa.

 Opłata przejściowa dotyczy zmian napięć w transformatorach. Jest to stała suma na poziomie około 2 zł. Opłata abonamentowa pobierana jest za bieżącą obsługę, np. sytuacje, kiedy pracownik przedsiębiorstwa energetycznego będzie przychodził odczytywać liczniki i wynosi zazwyczaj około 5 zł. 

Podsumowując, przy zużyciu 50 kWh zapłacilibyśmy 21,04 zł (11,50 zł + 0,54 zł + 2 zł + 2 zł + 5 zł)

Ze względu na niektóre z wymienionych opłat często zdarza się, że musimy zapłacić za prąd nawet jeżeli wcale go nie zużywamy,. Doskonale wiedzą o tym np. posiadacze domków letniskowych.

Wszystkie powyższe opłaty przekazywane są do Operatora. Do tej kwoty dochodzą jednak jeszcze opłaty dla Sprzedawcy – opłata za energię czynną i opłata handlowa. Dla taryfy G11 opłata za energię czynną wynosi około 0,25 zł/kWh, a opłata handlowa jest stałą i w ofertach większości dostawców plasuje się na poziomie około 4-10 zł za miesiąc.

W naszym przykładzie do Sprzedawcy przekazywane jest 16,50 zł (0,25 zł x 50 kWh + 4 zł).

Ostateczne koszty, jakie ponosimy wynosi więc 21,04 zł + 16,50 zł = 37,54 zł.

Jak widać, kwota która płacimy dzielona jest mniej więcej pół na pół między Operatora a Sprzedawcę. O pierwszej składowej nie możemy decydować, za to o opłacie dla Sprzedawcy już tak! Po liberalizacji rynku energii w 2007 powstało wiele podmiotów sprzedających energię elektryczną i, jeżeli dobrze poszukamy, możemy trafić na atrakcyjne stawki oferowane przez małe firmy.